15 kwietnia 2016

Świecę przykładem

Parę dni temu zdarzyło mi się być wzorcem i eksponatem w jednym! Bożenka, ta przyjaciółka moich Państwa, przyprowadziła ze sobą jedną taką dwunogą Dorotkę. A ona z kolei (wyniuchałem to natychmiast) wraz ze swoim mężem ma kota na punkcie własnego kota! Z rozmowy dwunogów wynikało, że ten mój nieznajomy kuzyn mieszka ze swoimi dwunogimi w budowli wielopiętrowej i wielorodzinnej i niestety, wychodzi na pilnie strzeżone spacery w uprzęży i w dodatku zniewolony smyczą! Więc wcale mu się nie dziwię, że po powrocie do celi czasem wyładuje swe emocje kocim sposobem, obok bardaszki
wzory kotów

Mi nie w głowie takie zachowanie - spaliłbym się ze wstydu, a i Pan (na codzień łagodny) chyba by mi wlał! Podobno to wskutek pewnego zabiegu, który zaaplikowano mi w młodości (tak uważają dwunogi) - a ja wiem, że nie żadne zabiegi - po prostu, jak każdy arystokrata jestem nadzwyczaj dobrze wychowany, i wszystko na ten temat!