Spocznij, wolno wąchać! |
Podobno dwunogi obchodzą raz w roku Dzień Dziecka - dziwne, tyle mówią o tych dzieciach (urodzonych i nie-), a tylko jeden dzień w roku im poświęcają. My z Kiką czujemy się jak córeczki Państwa - głaskane i hołubione na wszystkie możliwe sposoby. Państwo wręcz wyrywają sobie nas z rąk... I my celebrujemy każdy z naszych dni!
Bo każdy z nich jest inny - raz deszcz, raz słońce, raz w misce wół a raz kura, czasem jakieś sucharki a czasem gnaty (ach, ten szpik, co przenika mój nos do szpiku!) - ale nie ma dnia, żeby się nie poprzytulać do Pani-Mamy albo Pana-Taty... Kika to wręcz uwielbia najpierw umyć swoje nogi w misce, a potem osuszać je o pańskie spodnie lub koszulę. Ja wolę tradycyjnie - rozpłaszczyć się na Pani nogach albo brzuchu i wymieniać się ciepłem. Nie ma to jak ciepłe przyjęcie!