Składajmy życzenia! |
Dziś jest Światowy Dzień Ptaków (i urodziny naszego Pana)! Z tej okazji leżałyśmy z Bieluszką pod stołem w kuchni. Państwo na stole coś tam chlupali w szklankach i żuli, a my cichutko! Ale w końcu coś tam ze stołu spadło i jak zwykle prysła zażyłość a wywiązała się walka o kęs... A taki ptak, którego dzisiaj świętujemy, to cały czas musi uważać, żeby zjeść coś konkretnego. Bo od machania skrzydłami to tak się zmęczy, że co chwilę musi dziobnąć. Jak suche ziarenko mu się trafi, to popić trzeba. A nie zawsze jest blisko coś mokrego - trzeba polecieć za róg albo dalej. Więc znowu musi coś przekąsić - patrząc z tej perspektywy, że syty głodnego nie zrozumie - ciężko i słabo być ptakiem... My czterołapy, mamy lepiej - dają nam prosto do miski chrupki, czasem jakiś fragment mięsa albo choć kość, wodę mamy zawsze na wyciągnięcie łapy. I przywiązujemy się do naszych Państwa na dobre i na złe. Oni podobno też nas kochają...
Chyba po stokroć wolę nie być wolna, jak ptak. Bo któżby pokochał ptaka? Chyba tylko Bolek, przed zjedzeniem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz