prezent dla Pani |
Ta moja Pani to jest kochana! Od czasu, kiedy zasmakowałem w niesuchych potrawach, prawie zawsze mam rano i wieczorem miseczkę przepysznego czegoś w sosie albo galaretce... Czekam grzecznie na swoje pięć minut, ale w duchu drżę z niecierpliwości, kiedy w końcu stoliczek się nakryje... Dania trochę różnią się smakiem, ale generalnie - wciąż otrzymuję potrawy najwyższej jakości! I jak tu nie kochać takiej Pani? To uczucie podzielają także i inne dwunogi - na przykład od jednej Dorotki, wielbicielki moich słów - Pani otrzymała kubek z podstawką z kocim wzorkiem - będzie pijała zapewne z niego herbatę! Wszystkim nam: cztero- i dwułapom ten fant się podobał! To nie jest przykład odosobniony - Pani często dostaje od swoich koleżanek, a czasem też od Pana przeróżne rzeczy! Niektóre z nich, a nawet większość - nie nadają się dla mnie - no cóż, ja mam jakby nie było, cztery łapy i trochę inny gust...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz