07 maja 2018

Wodowłaz Kika

poproszę dowody!
Bolek miał rację, kiedy miauczał mi, że będę kontynuowała jego dzieło! Ale jak pies ma pisać o kocich sprawach? To jakby przeciw naturze! Bo niby skąd miałam przypuszczać, że będzie w naszym stadzie nowy pyszczek? No, na razie mordeczka mała, choć i tak mnie podgryza pieszczotliwie i boleśnie - strach pomyśleć co będzie, kiedy podrośnie? Będzie miała paszczę jak rekin-ludojad (Pana już ugryzła ze dwa razy w nos...)!
Na razie rekiństwo przejawia się w umiłowaniu wody - Kika w każdej wolnej chwili włazi z butami do miski pełnej wody, którą nasz Pan codzień napełnia i stawia na środku trawniczka. Może ona nie jest groenendael, jak twierdzą dwunogi, tylko wodowłaz? To by ją tłumaczyło...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz