Od dwóch dni nie mogę się uspokoić - oprócz tego że cały jakoś robię się większy, nie mogę wejść na stojąco pod szafę, to jeszcze w pysku mam superatę! Siostra Pana, kotolubczyni o imieniu Dominika orzekła, że rosną mi nowe zęby. Ale po co? Przecież mam już kły i siekacze, którymi nieraz ugryzłem Pana albo ogryzałem kości... Cóż, podobno one są "mleczne". Ciekawe, czy wyrosły mi dlatego, że tak lubię mleko? Ale co to ma za znaczenie - przecież jakiś tam dwunogi lump, do otwierania butelki z piwem nie ma zębów "piwnych"? Rozmawiałem o tej sprawie z Chili, i dowiedziałem się, że ona musiała wraz z Panem odwiedzić dentystę - miała podwójne kły... Mam nadzieję, że ja nie będę musiał układać się na fotelu w celach ekstrakcyjnych, że wypadną mi same, i że nie będę musiał na starość nosić sztucznej szczęki...
;)
OdpowiedzUsuń